środa, 23 lipca 2014

Od Julii - Z wypożyczalni.. (C.D)

- Raczej to pierwsze. - westchnęłam. - W sumie to nawet próbowałam pływać, ale niestety nie wychodziło.
- Chcesz się nauczyć? - spytał.
- O, niczym innym nie marzę.
- Jeśli zechcesz mogę cię nauczyć pływać.
- Naprawdę! - wykrzyczałam pełna entuzjazmu i rzuciłam mu się na szyję. - Dziękuję!
- Nie ma za co. - uśmiechnął się.
- Od, kiedy zaczynamy lekcje? - spytałam interesując się tematem.
- Od teraz. - oznajmił, sympatycznym tonem. - Ale, sugerował bym, abyś zmieniła ten kostium. - dodał.
W budynku, gdzie znajdował się basen, była wypożyczalnia stroi. Obsługiwała ją dość wredna kobieta.
Ten, który mi zaproponowała wypożyczyłam. Poszłam do przymierzalni, wydał mi się, zbyt luźny, ale cóż nie będę marudzić. Wróciłam na basen.
- Od, czego zaczynamy lekcje?
- No, a jak myślisz? - spytał z uśmiechem.
- Nie mam pojęcia...
Thomas zaczął mi wszystko tłumaczyć od podstaw. Później weszliśmy do wody. Tym razem starałam się, przebierać rękami i nogami tak, aby płynąć. Ale niestety, za każdym razem padałam na dno. Chłopak podtrzymując mnie, trzymał w tali. Zaczęłam żwawiej miotać się w wodzie. Nie przypominało, to pływania, a bardziej tonięcie. Załamałam się i powiedziałam:
- Nie uda mi się. - westchnęłam ponuro.
- Uwierz w siebie, a uda ci się. - uśmiechnął się.
On podtrzymywał mnie na duchu, jak i na ciele. Musiałam się przełamać i zaczęłam stosować się do jego wskazówek, szło mi to coraz lepiej...

(Thomas?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz