Podałem Victorii kurtkę i czapkę, po czym podszedłem do drzwi i wyszliśmy.
- A ty się nie ubierasz?
- Nie, ciepło jest. - poruszałem ramionami.
Dziewczyna rzuciła mi kurtkę po czym podeszła bliżej i złapała mnie za koszulkę.
- Ubieraj się, będziesz chory. - uśmiechnęła się i pocałowała.
- Ty mnie lubisz ciągnąć za tą koszulkę, co? - zaśmiałem się.
~~Victoria~~~Oj lubisz xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz