piątek, 22 sierpnia 2014

Od Victorii - Meow kotku (C.D)

Pozytywnie mnie zaskoczył, a jego pocałunek mnie trochę rozgrzał, ale mimo to nadal mi było zimno. Zamruczałam ja kot.
-Mrrr... kicia mruczy - zaśmiał się, a potem znowu złączyliśmy usta w gorącym pocałunku.
Nick pomimo zimna był bardzo ciepły.
-Wracamy? - zapytałam. - Zimno mi trochę.
-Jak sobie życzysz zmarźlaku - zaśmiał się.
Za tego ''zarźlaka'' oberwał w plecy śnieżką, gdy wracaliśmy. Gdy się odwrócił dostrzegłam u niego Szatański uśmiech i nawet nie zauważyłam kiedy znalazłam się w zaspie.
Chłopak podjechał do mnie nadal z Szatańskim uśmiechem.
-Przewidziałeś to, prawda? - zapytałam odmrażając sobie tyłek w tej zaspie.
-Oczywiście - podał m rękę i pociągnął tak, ze wpadłam w jego ramiona( ale się nie przewróciliśmy).
-Odmroziłam sobie tyłek - spojrzałam na niego ze szczenięcymi oczami.
-Mam ci go teraz rozgrzać? - poruszył znacząco brwiami, pacnęłam go w ramię.
-Niekoniecznie teraz - posłałam mu zalotny uśmiech.

Nick?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga