piątek, 22 sierpnia 2014

Od Victorii - Mrrr... (C.D)

Zakończyliśmy sezon. Masa pracy i w końcu wolne. Razem z ekipą jeszcze tego samego dnia postanowiliśmy to uczcić. Oczywiście następnego dnia spałam do południa z pękającą od kaca głową. Przeszło mi dopiero pod wieczór - godzinę później zjawił się Nick.

-O lepszy urlop nie mogłabym prosić - posłałam mu szeroki uśmiech i ''rzuciłam się'' na jego szyję przytulając go. - Gdyby nie ty, to bym zanudziła się w domu, dzięki Nick - przestałam go obejmować.

Nick? Przejdź do momentu, kiedy już tam jesteśmy :3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga