środa, 27 sierpnia 2014

Od Nicka - Kuzynek? (C.D)

- Jasne kotuś. - uśmiechnąłem się.
Złapałem ją za rękę po czym poszliśmy do jej pokoju. Już prawie spaliśmy gdy nagle, rozległ się dzwonek. Wstaliśmy i ruszyliśmy do drzwi, gdy je otworzyliśmy, Victoria bardzo się zdziwiła.
- Ciocia?! Co ty tu robisz? - zdziwiła się.
- Mi też miło cię widzieć. - zaśmiała się. - O kogo my tu mamy. - uśmiechnęła się do mnie.
- Dzień dobry, jestem Nick. - odwzajemniłem gest.
- Mój chłopak. - dodała.
- Tak, tak znam go. - z jej twarzy nie znikał uśmiech.
- To, co tu robisz? - spytała ponownie rozkładając ręce.
- A właśnie. Twoi rodzice obiecali że wezmą Maciusia na tydzień. Nie ma ich?
- No nie, przed chwilą dzwonili że nie będzie ich jeszcze trzy dni. - westchnęła.
- Ale weźmiecie go, prawda? Ja muszę wyjechać w delegacje. - powiedziała błagalnym tonem.
- Jasne że weźmiemy. - uśmiechnąłem się. - Lubię dzieci, chętnie się nim zajmę. - poczochrałem małego po głowie.
- Świetnie! - ucieszyła się. - Viciu, pomożesz mi wyjąć z samochodu jego rower itd? - spytała.
- Ja pomogę. - uśmiechnąłem się do dziewczyny po czym poszedłem za jej ciocią Iwoną. W samochodu powyciągałem rower, deskorolkę itd. Mama kuzyna Victorii pojechała i zostaliśmy sami.
- Idź się połóż, ja się nim zajmę. - powiedziałem i pocałowałem w policzek.
- Dzięki misiek. - uśmiechnęła się. - Wczuj się w tatusia. - poklepała mnie po ramieniu śmiejąc się.
Weszła na schody i przyglądała się nam.
- Idziemy grać w piłkę? - spytałem kucając przed nim.
- Jasne! - ucieszył się.
Wziął w ręce piłkę i poszliśmy na ogród.

~~Victoria~~

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga