czwartek, 21 sierpnia 2014

Od Nicka - Nie rozumiem. (C.D)

Nie zbyt rozumiałem... jest trzeźwa, więc nie? Eh, ale dobra. To niby zrozumiałe, że nie chce nigdzie chodzić z jakimś obcym chłopakiem.
- To może wejdźmy do środka, nie będziemy gadać na środku ulicy...
- A co, przeszkadza ci to? - przekrzywiła głowę.
- Nie ale... - przerwała mi.
- Więc w czym problem?
- Jak chcesz. - wzruszyłem ramionami. - To o czym pogadamy? - uśmiechnąłem się lekko.
- No bo ja mam wiedzieć? - rozłożyła ręce. - Ty zacznij rozmowę.
- Więc... długo tu już jesteś?
~~Victoria~~

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga