wtorek, 26 sierpnia 2014

Od Victorii - Mamo... (C.D)

Rzuciłam karcące spojrzenie na mamę, a ona na mnie ze spojrzeniem: ,,No co?''
-Idę dać jeść Loki'emu - powiedziałam i cmoknęłam Nicka w policzek.
Poszłam do kuchni i nasypałam mu kociego żarcia do miski, po chwili zjawił się tu Nick.
Objął jedną ręką mnie w tali.
-Jestem pewien, że twoja mama planuje już jak mnie zamorduje - stwierdził.
-Nie przesadzaj - złączyliśmy usta w namiętnym pocałunku, gdy do kuchni weszła mama z talerzami, prawie je  upuściła widząc nas. Odkleiłam się od Nicka.
-Co jest mamo? - uśmiechnęłam się do niej, a ona to odwzajemniła słabym uśmiechem.
-Nic, skarbie - podeszła do zlewu i włożyła tam naczynia. - Nick, porozmawiamy?
Mojemu chłopakowi odpłynęła krew z twarzy i spojrzał na nią wielkimi oczami, a potem na mnie. Zerknęłam na mamę i obie się roześmiałyśmy.
-Nie bój się Nick, nie chce cię zamordować - powiedziała, a Nick spojrzał na mnie pytająco.
-Ah, no tak... moja mama jest wróżbitką i w ogóle... - skradłam mu buziaka i wyszłam, by mogli spokojnie porozmawiać, co nie trwało długo. Chwilę potem weszli do jadalni. Podeszłam do Nicka i zarzuciłam mu ręce na szyje, a rodzice zniknęli w salonie.
-O czym rozmawialiście? - zapytałam.
-O niczym - odparł.
-Nie kłam - pocałowałam go.
-Potem się dowiesz.
-Już się boje - powiedziałam, a chłopak się zaśmiał.

Nick?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga