czwartek, 21 sierpnia 2014

Od Victorii

Minęło kilka tygodni od kiedy przeprowadziłam się do Valle Blanco. Zdobyłam nawet kilku przyjaciół, którzy namówili mnie bym tego wieczoru udała się z nimi do jakiegoś nowo otworzonego klubu. Zgodziłam się, bo nie chciałam siedzieć sama z kotem w domu i oglądać jakieś nudne filmy. Spotkaliśmy się w umówionym miejscu i razem w dobrych humorach ruszyliśmy do klubu. Zazwyczaj unikałam takich miejsc, zbyt tłoczno, duszno i głośno, ale tu było całkiem przyjemnie. Po jakiejś godzinie (byłam nadal trzeźwa) zagadałam się z przyjaciółką odchodząc od barku i przez przypadek zderzyłam się z jakimś chłopakiem. Na szczęście żadne z nas nie skończyło na podłodze.
-Wybacz, moja wina - powiedziałam unosząc ręce w geście obronnym.

Nick?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga