Najbardziej ucierpiałam na płukaniu żołądka, do teraz myśląc o tym przeszywają mnie dreszcze.
Leżałam tak, z wzrokiem wbitym w sufit rozmyślając, kiedy poczuję się lepiej i mnie wypiszą.
Zerknęłam kątem oka, na mego gościa, który zadawał mi pytanie.
- Dziękuję, już lepiej.
Rzeczywiście poprzednio (przed wizytą w szpitalu) czułam się znacznie gorzej, w porównaniu z teraźniejszością, choć samopoczucie miałam, co najmniej złe. Słyszałam, że Thomas mówi coś do mnie, ale byłam tak zmęczona, że niepostrzeżenie oczy mi się zamknęły i zasnęłam. Śniły mi się same koszmary, życiowe dramaty itp.
Obudził mnie lekarz, który miał poranny obchód, rzekł do mnie z uśmiechem.
- Jak się pani czuje, pani Julio? - spytał z uśmiechem.
Ja jeszcze zaspana, niechętnie mu odpowiedziałam.
- Dziękuję, mój stan zdrowia znacznie się polepszył. - wymusiłam na mej twarzy rysy uśmiechu.
Byłam wdzięczna lekarzowi, za to, że pomógł mi, ale również czułam do niego złość, za to, że obudził mnie tak wcześnie. Gdy usłyszałam dzwoniący telefon pielęgniarki od razu mnie to rozbudziło.
- Zatem, jeszcze dzisiaj zostanie pani wypisana. - oznajmił.
Uśmiechnęłam się do niego tym razem szczerze. Lekarz zaczął mnie badać i wypytywać o zdrowie. Chwilę, po tym wręczył mi wypis. Przygotowałam się do opuszczenia szpitala. Wszystko było już gotowe, na sam koniec przyszedł mój lekarz prowadzący, dostarczając ostatnie papiery, gdy miał już wychodzić ...
- Dziękuję. - dodałam, okazując mą wdzięczność, za to, co dla mnie zrobił.
Odwrócił się i uśmiechnął, mówiąc coś w stylu ,,to mój obowiązek, nie ma za, co".
Nic mnie już nie bolało, czułam się znacznie lepiej. Przed szpitalem zastałam Thomas' a, co bardzo mnie zdziwiło.
- Co, tu robisz? - spytałam.
- Czekałem na Ciebie, ponoć miałaś być dzisiaj wypisana.
- Tak, długo tutaj czuwasz?
- Trochę ... to, co jedziemy. - uśmiechnął się.
- Oczywiście. - odwzajemniłam gest.
Wsiadłam na jego cross' a. Jadąc, otworzyłam, kartę, na której znajdowały się wszystkie dane mojej choroby i pobytu w szpitalu. Pisało tam m.in.: Trafiła do szpitala z podejrzeniem zatrucia, Zdiagnozowana choroba: duża zawartość środków przeczyszczających i trujących. Bardzo mnie to zdziwiło, doprawdy, kto mógł mi coś takiego zrobić, dosypać czegoś? Umilkłam i znieruchomiałam, myśląc tylko, o tej, jednej rzeczy.
(Thomas?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz