- Arysja, poczekaj mała. Daj mi zamknąć drzwi - zawołała do psa, któremu najwyraźniej bardzo się śpieszyło by trochę pobiegać
- Bardzo ładny owczarek niemiecki - stwierdziłem patrząc na dobrze zbudowanego psa
- Też tak uważam - uśmiechnęła się lekko podchodząc bliżej
Szliśmy po chodniku, a suczka truchtała po trawniku obok co chwila węsząc przy ziemi
- Znałaś tamtych gości? Bo wiesz wyglądałaś jakby tak było, a dla mnie to trochę dziwne, że tak drobna dziewczyna zadaje się z takimi bandami - spojrzałem na nią pytająco, ale po chwili przypomniałem sobie jak zamierzyła się na mnie pięścią i uznałem, że może nie jest to aż tak dziwne.
(Alison? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz