poniedziałek, 9 czerwca 2014

Michał - Spotkanie w Klubie, co jeszcze?

Dzisiaj wolne, same imprezki w plenerze. Wybiła godzina 22, czas zacząć zabawę. Wpadłem do pobliskiego klubu. Dorabiam jako DJ, więc tam też zapuściłem muzę. Po skończonej robocie, miałem zamiar wyjść, ale zatrzymała mnie pewna dziewczyna. Miała w ręku kartkę i długopis.
- Dasz Autograf? - powiedziała czerwono włosa.
- Jasne! - uśmiechnąłem się szeroko.
Napisałem na kawałku papieru:  "DJ. M.Wilk."
- Tak się nazywasz? - nie skrywała śmiechu.
- No taa, Michał Wilk. - przewróciłem oczami - A ty?

(Kasandra?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga