-No co?-spytała siadając obok.
-Nic..ale wiesz co?
-Hmm?
-Zrobiło się nawet romantycznie.-zachichotałem głupkowato.
Dziewczyna zamilkła.
-Spokojnie,ja tylko żartuję.-powiedziałem.
-Mam nadzieję..
-Nie miej nadziei tylko bądź pewna.
-Dobrze,dobrze..
Zaśmiałem się cicho i położyłem głowę na jej ramieniu.
-E-ee..co ty robisz?-jąkała się.
-Przeprasza..przez tą ciemność momentalnie chce mi się spać..-ziewnąłem.
-Nie jestem poduszką.
-Ale jesteś taka cieplutka i mięciutka..-zaśmiałem się.
-Eee..-speszyła się trochę.
-No przepraszam,przepraszam..-mruknąłem.
Odsunąłem się i położyłem głowę na jej kolanach.
-Wygodniej..i przepraszam.
(? Ja nic nie planuję..nic a nic..

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz