piątek, 13 czerwca 2014

Od Alison - Było miło..(C.D)

Pocałunek był namiętny, chyba aż za bardzo.Po chwili oderwał swoje usta od moich był chyba skrępowany.
- Przepraszam nie powinienem - powiedział zasmucony i już wstał i szykował się do wyjścia ale chwyciłam go za rękę i znów posadziłam na łóżku obok mnie. Chwyciłam jego twarz w swoje ręce zmuszając by spojrzał mi w oczy.
- Nic nie szkodzi, nie martw się tym - pocałowałam go na początku delikatnie ale próżnie przerodziło się to w coś namiętnego. Nawet bardzo. Leżałam a on mnie całował. Arysja warczała i po chwili obraziła się na mnie i wyszła z pokoju. Pocałunek powoli schodził w dół co mi się nie spodobało.
- Eee... jeszcze za krótko się znamy żeby od razu przejść do rzeczy. Nie jestem takim typem który puszcza się na prawo i lewo. Mam swoją godność. - oderwał usta i spojrzał mi w oczy

 ( Michał)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga