wtorek, 10 czerwca 2014

Od Kasandry - Znów..!? (C.D)

Z rana usłyszałem pukanie.
Podniosłam się leniwie z łóżka i otworzyłam drzwi w piżamce. No ba,różowa koszula nocna przez którą prawie wszystko prześwitywało.
-Dzień dobry.-uśmiechnął się.
-Tak,dobry..-ziewnęłam.
-Zaspana?
-Tak..-zaśmiałam się.
-Jak się czujesz...?
-Całkiem dobrze.
-To super..przyjdę jeszcze do ciebie wieczorem dobrze?
-Dobrze.
Uśmiechnął się i odszedł.
Gdy już chciałam zamykać drzwi do środka wdarł się jakiś mężczyzna,zatrzasną drzwi i chwycił mnie mocno za nadgarstki i rzucił na podłogę. Gdy spojrzałam na jego twarz dopiero rozpoznałam że to ten sam mężczyzna. Mając nadzieję że Michał jeszcze nie odszedł za daleko zaczęłam pkrzyczeć z całych sił..

(?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga