sobota, 21 czerwca 2014

Od Julii - Jest mi naprawdę przykro... (C.D.)

- Przepraszam. - powiedziałam zalęknionym głosem. - Jest mi naprawdę przykro...
- Nie martw się to nie twoja wina. - uśmiechnął się kłamliwie.
- Ehe. - przytaknęłam smutno, wiedząc jaka jest prawda.
- Pewnie jesteś głodna, chcesz coś zjeść? - spytał nadal ochrypłym głosem.
- Faktycznie, nic nie miałam w ustach od rana.
- A, co byś chciała? - spytał zerkając na lodówkę.
- Jeśli masz i mógłbyś odmrozić nuggetsy... - spojrzałam na niego błagalnie.
- Mam, zaraz będą gotowe. - uśmiechnął się.
Federico przygotował pyszną kolację i podał mi ją.
- Dziękuję. - uśmiechnęłam się wdzięcznie.
- Nie ma za co.
 Byłam naprawdę głodna i szybko zjadłam poczęstunek. Spojrzałam na zegar, była równa 23.
- Jest już późno, muszę iść. - spojrzałam na Federico i na drzwi.

(Federico?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga