wtorek, 10 czerwca 2014

Od Alison - Uważaj jak chodzisz ( C.D)

Zaprowadził mnie do swojego mieszkania. Było ładne jak na chłopaka zadbane itd. Poprowadził mnie do czerwonej kanapy. Chociaż całą drogę się wyrywałam to i tak trzymał mnie mocno nie dał mi iść samej do swojego mieszkania. Jak usiadłam moją prawą nogę przeszedł okropny ból aż jęłam.
- Siedzi tam zaraz przyniosę ci lud. Tylko proszę nie próbuj znowu uciekać - popatrzał na mnie z miną pełną troski.
- Gdybyś na mnie nie wpadł nie musiałabym tu być!
- Wiem ..wiem i jeszcze raz przepraszam - poszedł do kuchni. W normalnym świetle był całkiem przystojny... i zręczny . Wrócił z lodem minę miał nadal zatroskaną. Słodko tak wyglądał.
- Może trochę zaboleć - ostrzegł mnie przykładając lud do kostki. Była jak jakaś napompowana piłeczka cała sina. Znowu jęłam i kręciłam się z bólu który po chwili ustąpił.
- Już lepiej ?
- Tak dzięki. Jak ja teraz wrócę do domu ?
( Michał ?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga