wtorek, 24 czerwca 2014

Od Michała - Obronię Cię. (C.D)

Kasandra ciągle się czegoś bała albo miała lęki, ale nie dziwię się jej. Nikt, by nie chciał przejść tego co ona. Było ciemno... niczego nie słyszałem.
- Nie bój się, nikogo tu nie ma prócz nas. - uspokajałem ją.
- E-ehe. - powiedziała jąkając się.
Nagle zza krzaku wyskoczył mężczyzna i rzucił się na Kasandrę. Zakrył jej usta rękoma. Ci dwaj, z którymi wcześniej rozmawiałem rzucili się na mnie. Jeden z nich wyciągnął sznur i związał mi, nim ręce.
- Michał! - udało się jej wykrzyknąć. - Pomocy!
- Obronię cię. - powiedziałem wyrywając się z niewoli, bezskutecznie. Zobaczyłem jak Kasandra upada na ziemię, lecz nie wiedziałem dlaczego. Nagle mężczyzna, który trzymał mą przyjaciółkę wyciągnął strzykawkę i wstrzyknął mi jakiś płyn. Po chwili zasnąłem. Obudziłem się w starym garażu, rozejrzałem się dookoła. Byłem przykuty do słupa, kajdanami, garaż był opustoszały. Zacząłem martwić się, gdzie jest Kasandra. Kiedyś pracowałem jako Detektyw, znałem się na tych sprawach. Bez problemu uwolniłem się. Zobaczyłem, że w pomieszczeniu, znajdują się małe drzwiczki. Pomyślałem, że tam może być Kasandra.

(Kasandra?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga