Gdy Michał zaczął rozmowę ze swoim
kumplem rozejrzałam się..wszystko było skąpane w przerażającym (jak dla
mnie) mroku..powróciły do mnie wspomnienia z tamtego wydarzenia. Czułam
się jakby ten mężczyzna miał wyskoczyć zza rogu i znów to zrobić..mimo
że obok mnie był mój przyjaciel nadal się bałam.
Usłyszałam cichy szelest..chłopcy nie zwrócili na to uwagi jednak ja..(no ba wielkie strachajło) przylgnęłam do ramienia Michała zmykając oczy.
-Ej..Kasandra..-powiedział kojąco.-Co jest..?
-N-nic..-mruknęłam mocniej przytulając się do jego ramienia. Objął mnie delikatnie i przyciągnął do siebie.
-Nie bój się..przecież nic ci nie grozi..ja tu jestem..
Kiwnęłam delikatnie głową i ukryłam swoją twarz w zagłębieniu między jego szyją a ramieniem..tak wiem..zachowuję się jak dziecko..ale to co się wtedy wydarzyło..to trauma która zostanie ze mną do końca życia.
(?)
Usłyszałam cichy szelest..chłopcy nie zwrócili na to uwagi jednak ja..(no ba wielkie strachajło) przylgnęłam do ramienia Michała zmykając oczy.
-Ej..Kasandra..-powiedział kojąco.-Co jest..?
-N-nic..-mruknęłam mocniej przytulając się do jego ramienia. Objął mnie delikatnie i przyciągnął do siebie.
-Nie bój się..przecież nic ci nie grozi..ja tu jestem..
Kiwnęłam delikatnie głową i ukryłam swoją twarz w zagłębieniu między jego szyją a ramieniem..tak wiem..zachowuję się jak dziecko..ale to co się wtedy wydarzyło..to trauma która zostanie ze mną do końca życia.
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz