poniedziałek, 23 czerwca 2014

Od Erica - Zwierzyniec (C.D)

-Jeju..taki fajny zwierzyniec to też chcę mieć..-zaśmiałem się.
-Naprawdę lubisz zwierzęta.
-I to jak..praktycznie całe dzieciństwo spędziłem na wsi z dziadkami..potem wiadomo przeprowadziłem się ale nadal ich odwiedzam..
-Jakie mieli tam zwierzęta?
-Typowo hodowlane,w tym też konie..i dużo psów..no i kilka kotów też. Mają tam nadal jeszcze papugę..kilka chomików.-uśmiechnąłem się.
-Wow..naprawdę dużo.-zaśmiała się.
-Oj wiem..-powiedziałem upijając łyczek herbatki.-No dobra..ja coś o sobie powiedziałem więc teraz twoja kolej.
-Ale..ja nie chcę.-mruknęła.
-Oj no weź! W końcu będę się zajmował twoim kotem..chcę coś wiedzieć o jego właścicielce.
-A po co ci ta wiedza?-spojrzała na mnie.
-Bo mam nadzieję że znajdziemy wspólny język i się zaprzyjaźnimy..
-Ciekawe dlaczego..może dlatego żeby stać się sławnym dlatego że znasz aktorkę co?-zdenerwowała się nieco.
-Za kogo ty mnie masz?-zdziwiłem się.-Chcę cię poznać bo wydajesz się być bardzo sympatyczna i miła..-uśmiechnąłem się.-Prawda koteczku?
Kot miauknął przeciągle i rozłożył się na moich kolanach.
-Masz jedzenie w miseczce.-powiedziała do niego.
Nadstawił uszka i już po chwili popędził do kuchni.
-Jaki żarłok..-zaśmiałem się.
-No może trochę..-również się roześmiała.
Uśmiechnąłem się do niej ciepło.
-Wiesz co..słodko się śmiejesz..-powiedziałem pijąc herbatę.

(Victoria? I tak ukradnę ci kotełka..muahahaha. I ciebie też ukradnę..muahahaha.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga