wtorek, 10 czerwca 2014

Od Michała - Nie pozwolę cię skrzywdzić. (C.D)

- Spokojnie. - powiedziałem gładząc ją po głowie.
 -  A, t-ty jakbyś się z-zachował na moim miejscu? - powiedziała łkając.
- Na pewno, uspokoił, nic takiego się nie stało..
- Nic się nie stało?! - powiedziała denerwując się.
- Ehh... nie o to mi chodziło. - westchnąłem.
 - Proszę bądź przy mnie. - spojrzała na mnie załzawionymi oczami.
 - Oczywiście, będę. - uśmiechnąłem się. - Już nigdy, więcej nie pozwolę cię skrzywdzić.

(Kasandra?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga