czwartek, 12 czerwca 2014

Od Alison - Nie lubię lekarzy .. ( C.D)

Zatrzymał auto przed wielkim budynkiem, ale to nie był szpital.
- W szpitalu czekali byśmy kilka godzin, tu pracuje mój kolega wie, że przyjedziemy.
- Ja nie idę do żadnego lekarza, nie ruszam się z tond. - zaparłam się mocno na siedzeniu i nie miałam zamiaru się z tond ruszyć. Westchną i wysiadł z auta. Kierował się w stronę moich drzwi i otworzył je. Zaparłam się jeszcze mocniej nie zwracając uwagi na ból. Wyjął mnie bez żadnego problemu i trzymał jak dziecko.
- Puszczaj mnie, ja nie chcę iść do żadnego lekarza - wierciłam się ale on nadal mocno mnie trzymał.
- Nie zachowuj się jak dziecko które boi się lekarza.
- Ale ja się boje! I ostrzegam zawsze jak zobaczę igłę mdleje!
- No to igieł nie będzie . Ale i tak tam idziesz!
- Proszę cie nie! Ona tylko mnie trochę boli nic wielkiego.
- Ta.. trochę boli ale jak wstajesz od razu lądujesz na ziemi. Bo ci uwierzę - nie odezwałam już nic. Zamiast tego wtuliłam się mocno w jego szyję i nie miała zamiaru puścić. Gdy wszedł do środka zamknęłam mocno oczy i bardziej się d niego przytuliłam. Czułam jak rozluźnia się i nie trzyma mnie już tak mocno. Otworzył jakieś drzwi, nie otworzyłam oczu dopóki nie odezwał się głos jakiegoś mężczyzny.
- Cześć!
- Cześć.
- Połóż ją na łóżku zaraz zobaczymy co z jej kostką. - polecił mężczyzna . Michał podszedł do łóżka stojącego nieopodal i położył mnie na nim. Nie puszczałam go, bałam się od zawsze się bałam lekarzy.
- Spokojnie nic się tobie tu nie stanie obiecuje - wyszeptał mi do ucha a ja z niechęcią go puściłam. Opowiedział koledze wszystko, dosłownie wszystko nawet to że boję się lekarzy i mdleję na widok igieł. Trochę się pośmiali z siebie. I zaczęło się torturowanie mnie. Za każdym razem kiedy dotykał moje kostki syczałam z bólu. Zrobili mi prześwietlenie i wyszło na jaw co mi jest. Skręcona kostka ! Przez tydzień nie mogę chodzić! I co ja teraz zrobię!
- Michał zawieziesz mnie w końcu do domu ?
- W twoim stanie? Przecież nie możesz chodzić przez tydzień!
- Muszę iść do Arysji, zostawiła ja na całą noc i pól dnia. Jeszcze po twojej wizycie na pewno nie wie co się dzieje! Jeszcze zdemoluje mi mieszkanie!
( Michał?)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga